Jacek Stęszewski - Czarna kokardka

[Zwrotka 1]
W kraju nad Wisłą czyściła szyby
Nieraz upadła na ziemię twardą
Widziała duchy cuda niewidy
Włosy spinała czarną kokardą

[Refren]
I w taki właśnie jak ten czarny spotykam ją dzień
Cieszyńskim niebem otulam swój sen
I w taki właśnie jak ten czarny spotykam ją dzień
Cieszyńskim niebem otulam swój sen

[Zwrotka 2]
A przez miasto co wieczór przemyka jak cień
A im dalej tym głębiej wbija się cierń
Potem tańczy na tęczy i płacze przez sen
By swe życie wyjaśnić jakiś nadać mu cel

Świat nigdy prosty lecz zawsze krzywy
Bóg strącił z nieba jej ostatnią gwiazdę
Gryzły ją w łydki życia pokrzywy
A serce biło by rozbić na miazgę

[Refren]
I w taki właśnie jak ten czarny spotykam ją dzień
Cieszyńskim niebem otulam swój sen
I w taki właśnie jak ten czarny spotykam ją dzień
Cieszyńskim niebem otulam swój sen
[Zwrotka 3]
A przez miasto co wieczór przemyka jak cień
A im dalej tym głębiej wbija się cierń
Potem tańczy na tęczy i płacze przez sen
By swe życie wyjaśnić jakiś nadać mu cel

W kraju nad Wisłą gdzie krzywe szyny
Wykolejają proste marzenia
Szydziły z niej obce bogate dziewczyny
I nic nie było takie jak trzeba

[Refren]
I w taki właśnie jak ten czarny spotykam ją dzień
Cieszyńskim niebem otulam swój sen
I w taki właśnie jak ten czarny spotykam ją dzień
Cieszyńskim niebem otulam swój sen

Comments

  • ×