Karwan - SAKE (Ft. VBS)

Walę flachę, ale nie sake, ale nie sake, ale nie sake
Palę se bakę, tak że mam japę, jakbym był chińskim cesarzem
Robię te czystki Mao Tse-tung, reprezentuję chłopaku centrum
Moje imperium z Zachodu na Wschód, palę se bakę, a ty opium
Kaczka po seczuańsku, a ty gołębie z parku w cieście
Mam tu wejście o jeny, jeny, a ty jebaną kopiejkę
Mój chuj jak chińsku mur, twój chuj jak chiński chuj
Mój poziom Yao Ming, a twój niski w chuj (niski w chuj)
Mam tu wiele głów za sobą, twoje walą w chuja z tobą
Ja się bujam rikszą dziwko, a-a-a ty hulajnogą
Mocarstwowe ambicje i moja flota wariat (wariat)
Twoje plany to fikcje, terakotowa armia

Vał, łał, Ostrołęka, Suwałki, yo

Moi ludzie w katanach na ciebiе czeka katana
Sajgon na bani do rana, ty na bani samuraja (szmata)
Walę flachę, ale nie sakе, ty walisz pod siebie z ziomami bukkake
Wali tu haszem, ja yerba matę, mam białą japę i oczy na klapę
Shaolin styl, a rano sushi jak wejdzie ten płyn
Moja dynastia, to mój skład, a ty zabieraj te swoje bóstwa akysz
Roluję to jak ty rybę w ten papier, ty zalewasz w chuja, jak ja yerba matę
Wrzucam na ruszt to z moimi mordami i prażę i prażę i prażę i prażę
Mordo jestem [???] w kurwę, rzucam ryżem, rzucam mięsem
Moje ziomy JackieChany, skille jak [???] nieprzeciętne
Swoich ludzi nie zawiodę, wszyscy wiemy o co kaman
Jak dam słowo – nie dotrzymam – walę seppuku i nara (nara)

Comments

  • ×