Świderile - Żeń szeń

Babcie mówią "żeń się"
A Chińczycy "żeń szeń"
Ty mówiłaś "chodź tu"
Leciałem jak ten szerszeń
Bo poczułem miętę
Rzuconą na przynętę
Dzwonię i dzwonię
I ciągle jest zajęte

Możesz na mnie liczyć
Bez porównania z niczym
Bo gdy zbłądzisz w dziczy
Przybiegnę jak leśniczy
Powiedz czego sobie życzysz
Pieprzu czy słodyczy?
I nie przestawaj mówić
Bo twój głos jest leczniczy
Nie chcę słuchać rad
Bo nic nie poradzę
Że lecę na ciebie
Jak kamikadze

A ty znowu kręcisz nosem
I pachniesz kokosem
A ja śmierdzę papierosem
I kanabosem

Comments

  • ×