TKM - Jeden buziak 2

[Zwrotka 1]
Samolot, po roku rozstania dziś po nią przyjeżdżam
Spięte ma włosy i cała jest spięta
Łapię za rękę, a ona niepewna
Totalnie inny uśmiech, totalnie inny dotyk
Co mogło ją tak zmienić? Być może ten narkotyk
Patrzyła na mnie z końca, niewymiarowej sali
Jej wzrok był bardzo smutny i chciała się oddalić
Ja w głowie smutne nuty, Beethoven w mojej bani
Dlaczego tak ma być, ja zakochany wciąż do granic
Ale teraz, gdy stoi obok i pyta co u mnie
Mówię, że chyba mi spoko jest w sumie
Lecz gdy jej nie było to chciałem w chuj umrzeć
Pamiętam wspólną pizzę, pamiętam wspólne plany
Pamiętam nasze słowa, pisałem telegramy
Pisałem długie listy, chyba Cię nie ruszały
Pisałem Ci dobranoc, dzień dobry, jak się bawisz
(jak się bawisz, jak się bawisz)

[Refren 1]
Mówiłaś, że będziеmy zawsze w tej miłości trwać
Wybrałaś inne życiе, życie w którym nie ma nas
Ta miłość zgasła jak płomienie gdy zawieje wiatr
Nie będzie więcej wspólnych chwil, to już nie będzie trwać

Nie będzie więcej wspólnych chwil, to już nie będzie trwać
Ta miłość zgasła jak płomienie gdy zawieje wiatr
Wybrałaś inne życie, życie w którym nie ma nas
Mówiłaś, że będziemy zawsze w tej miłości trwać

Comments

  • ×