Ejten - Diament

[Refren]
Sztuka świeci jak diament
W kubkach wóda nie koda
Parę rzeczy olałem, dziś nawet mi nie szkoda
Dla nich jestem jak diabeł, który pragnie anioła
Sam się oszlifowałem, zbędna mi aurola

[Bridge]
Sok, serio wszystko spoko, płynę pod prąd aby wyłowić złoto
Nie ważne czym, ważne kto płynie obok
Chcemy być kimś ale chcemy być sobą
[Zwrotka 1]
Gubią mnie oczy niebieskie, brązowe, zielone, w sumie to wszyscy powoli mnie męczą
Szepczą mi coś nieznajome i krzyczą znajomi, że wszystko jeszcze przede mną
Pieniądze i piękno, podróże i propsy, sale i narko, nie mogę zwolnić
Szlifuję diament w świecie zazdrości, powstał ten diament gdy mówili odbij
Nie jestem bankomatem, nie wyciągesz ze mnie hajsu
Jak powiększe swoją szafę to dla stylu, nie dla lansu
Bujam se w obłokach, ej, pomimo wielu upadków
Mimo wielu łez w oczach i mimo wielu awantur

[Refren]
Sztuka świeci jak diament
W kubkach wóda nie koda
Parę rzeczy olałem, dziś nawet mi nie szkoda
Dla nich jestem jak diabeł, który pragnie anioła
Sam się oszlifowałem, zbędna mi aurola
Sztuka świeci jak diament
W kubkach wóda nie koda
Parę rzeczy olałem, dziś nawet mi nie szkoda
Dla nich jestem jak diabeł, który pragnie anioła
Sam się oszlifowałem, zbędna mi aurola

Comments

  • ×