Smutny official - Czas



[Zwrotka 1]
Nim przyjdzie starość i się życie zacznie sypać jak (?)
To mam pięćdziesiąt dwa lata by z niego pokorzystać
I mam tą pewność odkąd zegar liczy czas wstecz
Wskazując datę, w której przyjdzie w walce podjąć śmierć
Od paru miechów staram się wyrzucić ciebie z myśli
Serce mi krwawi już na myśl o tamtej gorzkiej fikcji
I tak ubieram w cynizm morderczy bieg ku szczęściu
Jak wypruwam żyły bo na ciebie już tu szkoda nerwów
Grałem koncerty ale czuję się jak śmieć i przez to łykam te tabletki trochę częściej niż bym chciał
Brnąłem w mniejszy syf dopóki byłem biedny nałóg stał się niebezpieczny odkąd w końcu jest mnie stać
Mam nadzieję, że się męczysz gdzieś z następnym albo cierpisz kiedy tęsknisz bo już cię nie chcę znać
Z resztą nie wiem sam nie wiem sam (aaa)

[Refren]
Zanim czas nas nadzieje na kły znów
I przez to gówno pa pa pa padnę na pysk tu
W zanadrzu trzymam pa pa pa paletę barw
I tych złych chwil krzycząc pa pa pa ciągle pa pa paa

[Zwrotka 2]
Gdyby miało nie być jutra no to by nie było jutra
I bym ruszył nagrać swój ostatni numer i się uchlał
I zanika pustka odkąd na nadgarstkach tyka przeznaczenie
Trochę zabawne jak ta straszna śmierć nam powszednieje
Ja już nie chce więcej czuć
A z twoich łez został mi już śmiech nie ból
Cierpię znów a w ten wieczór damy szanse klubom
Ziomal ustawił mnie z dilerem na dwudziestą drugą
[Bridge]
Rozpływam się jak każdy twój ruch
Odczytuję bezbłędnie swój ból
A już pora na więcej więcej
Już pora na więcej więcej
Rozpływam się jak każdy twój ruch
Odczytuję bezbłędnie swój ból
A już pora na więcej więcej
To już pora na więcej

[Refren]
Zanim czas nas nadzieje na kły znów
I przez to gówno pa pa pa padnę na pysk tu
W zanadrzu trzymam pa pa pa paletę barw
I tych złych chwil krzycząc pa pa pa ciągle pa pa paa

Comments

  • ×