Smutny official - Rosa



1. Zwrotka
Byłem wolny jak ptak. Ile spadło dziś gwiazd na niebie?
Jeżeli stłamszę znów mój strach - to wezwę Ciebie
Nim wiatr rozrzuci twój brak gdzieś po szczytach skał - wsiąknę w ziemię
Samotność to najgorsza z kar, najcięższe brzemię

Bridge
Spowalniam puls, już się gubię teraz
Nie mogę znaleźć prostych słów kiedy znów rozbierasz
Cały mój świat na pół. Nie chcę się otwierać
Zdrapuję rosę z twoich snów a potem umieram

Refren
Rozbierz mi na części zły świat
Wyspowiadam się ostatni raz
Morfina zdusi w żyłach ten zew znów rozpływam się w tych żyłach jak tlen (chyba taki był plan) x2

2. Zwrotka
Znów wczuwam się w smak chwili
To tylko twój stan Filip, zgubiłem się w snach i czuję więcej
Przeszłość krąży jak wampiry zapchane przez piach żyły potęgują strach w pustym mieście
Czas gnije w zdjęciach, weź mnie w objęcia gdy przyjdzie kres mych walk
Tak bałem się, że zdechnę sam - chcąc tylko Ciebie

Bridge
Spowalniam puls, już się gubię teraz
Nie mogę znaleźć prostych słów kiedy znów rozbierasz
Cały mój świat na pół. Nie chcę się otwierać
Zdrapuję rosę z twoich snów a potem umieram
Refren
Rozbierz mi na części zły świat
Wyspowiadam się ostatni raz
Morfina zdusi w żyłach ten zew znów rozpływam się w tych żyłach jak tlen ( chyba taki był plan) x2

Comments

  • ×